Energylandia
to park rozrywki, który znajduje się w Zatorze, Warszawie, Katowicach i w
Krakowie. Znajdują się tam przeróżne atrakcje, o których wam opowiem:
- roller coaster „Energuś” - porusza
się po wysokiej na 13 metrów
konstrukcji osiągając prędkość blisko 50 km/h, dając pasażerom niesamowite wrażenia.
Długość jednego przejazdu wynosi 335 metrów, ale kto wsiądzie do „Energusia”,
jedzie dwa razy - czyli długość całego przejazdu to prawie 700 metrów.
- łódki „Wyspa skarbów” to jazda
w łódkach po specjalnym torze. Dużo mniejsza prędkość i wysokość obiektu
pozwala na korzystanie z niego najmłodszym. Nie polecam tam iść, gdy jest zimno
lub kiedy wieje wiatr, bo nasze ubrania mogą się przemoczyć.
- karuzela „Latające huśtawki”
to karuzela, na której można się huśtać i kręcić równocześnie. Ta atrakcja
bardzo podoba się głównie dzieciom ze względu na to, że się kręci w kółko i
widać wiele innych obiektów, z których można skorzystać.
- „Monster attack” to dom
strachu, w którym jedzie się kolejką i
trzeba po drodze strzelać w zielone punkty. Jest to bardzo fajna zabawa, ale byłoby
lepiej, gdyby dzieci bojące się ciemności nie wchodziły tam, bo mogłyby się
przestraszyć ciemnego i wąskiego tunelu.
- „roller coaster Dragon” to pełna
wrażeń rozrywka, szybsza i dłuższa od „Energusia”, ponieważ jego długość wynosi
453 metrów, a wysokość wynosi 20 metrów, prędkość dochodzi
do 75km/h. Przejeżdżając przez przeszkody takie jak budynki, tunele, jaskinie i inne budowle można się przestraszyć,
że w coś uderzymy, ale to tylko wrażenie. Najciekawsze w nim jest to, że nasze nogi
znajdują się w powietrzu, co
dodaje dodatkową frajdę. Widzicie więc sami - opłaca się iść na „Roller coaster
Dragon”!
- „Formuła 1” - to jazda w samochodzikach,
które zderzają się ze sobą.
- „Tsunami Dropper” to wysoka na
14 metrów zrzutnia. Jest ona jedną z
ekstremalnych atrakcji Energylandii. Po wejściu i zapięciu pasów jesteś wyciągany do samej góry i spuszczany w
dół.
- „Apocalipto” to kolejna z
ekstremalnych atrakcji, na której masz okazję 4 lub 5 razy odwrócić się do góry
nogami. Wiele osób po tej atrakcji ma dość parku rozrywki na jakiś czas, więc
dlatego to miejsce polecam na samym końcu.
- „Aztek Swing” to atrakcja podobna
do Tsunami Dropper, lecz różni się tym,
że się kręcisz i latasz w górę i dół.
Miłej zabawy!!!
Więcej
informacji jest na: http://energylandia.pl/strefa/lista/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz